środa, 15 sierpnia 2007

Przetrwały przewód Botalla PDA

Przypadek niezbyt częsty ale ciekawy i wymagający interwencji chirurgicznej.
Pies rasy Labrador 2 miesiące trafił do lecznicy z nastepującymi objawami:
wymioty po nakarmieniu ,szybkie męczenie , słyszalne z daleka rzężenia w tchawicy i oskrzelach.Po wykonaniu RTG z kontrastem okazało się że zastój jest na wysokości 6 przestrz.międzyżebrowej.Skontaktowaliśmy się z kliniką we Wrocławiu i w zeszłym tygodniu został przeprowadzony zabieg.Zdjęcia będą dostępne na forum.Po otworzeniu klatki piersiowej i wypreparowaniu przewodu Botalla został on podwiązany dwiema przewiązkami i dwoma staplerami.
Przełyk był ponadto blokawany i zaciśnięty przez przetrwały prawy łuk aorty,który też został przecięty .Przełyk został uwolniony ale podczas endoskopii po operacji okazało się ,że pies ma wyjątkowego pecha ponieważ występuje jeszcze skręcenie przełyku na wysokości serca w prawą stronę.
Wada ta nie jest do naprawienia w danym momencie. Pies jest karminy płynnymi pokarmami w pozycji pionowej[ żeby pokarm mógł się łatwiej dostać do żołądka}Od dwóch dni jest spokój z wymiotami. Problem występuje z zachłystem i zaleganiem w tchawicy ale to też powoli ustępuje.